środa, 30 maja 2012

Rozdział 10

Scarlett
Cały czas myślałam o Lou i Harrym. Nawaliłam, bo w pewnym sensie zdradziłam Louisa. Bardzo mi na nim zależy i chcę z nim być. Postanowiłam, że muszę spotkać się z chłopakami. Po drodze zastanawiałam się co im powiem. Nic nie przychodziło mi do głowy, ale miałam nadzieję, że gdy ich zobaczę znajdę odpowiednie słowa by im wszystko wytłumaczyć.
 Weszłam bez pukania do ich domu,  Zawołałam Lou i Loczka do salonu i zaczęłam wszystko wyjaśniać.
- Harry strasznie mi głupio…  jeśli cię zraniłam, to przepraszam. Widzisz.. chyba obydwoje wiedzieliśmy że nigdy nie będziemy razem, a z Louisem łączy mnie coś wyjątkowego. – Spojrzałam na Tomlinsona, na jego twarzy wyraźnie pojawił się uśmiech.
-Zauważyłem.. – powiedział Loczek . Myślałam, że zaraz wybuchnie, ale on spokojnie powiedział – Wiem, że  nie jestem bez winy, kompletnie cię olewałem. Na pewno będziecie razem szczęśliwi, jemu naprawdę zależy. -Odetchnęłam.
-Lou, dbaj o nią to świetna dziewczyna. Obydwoje zasługujecie na prawdziwą miłość. – powiedział Harry. widziałam ulgę na twarzy Louisa. W końcu nie wytrzymałby długo bez swojego najlepszego przyjaciela. W tym momencie zadzwonił telefon Louisa i poszedł do innego pokoju, a ja skierowałam się ku wyjściu.
-Nieźle to zaplanowałaś - powiedział Harry
-O co ci chodzi? - odpowiedziałam zszokowana.
-Będziemy teraz udawać przed Louisem, że nic nie stało się tej nocy? Okej..
-Co ty gadasz?! Przecież my nic.. - w tym momencie przypomniałam sobie o czymś ważnym - Odwiozłeś wczoraj Ashley do domu, prawda?
-Ashley z tobą była?
-Żartujesz sobie teraz, tak? Nie mów, że zostawiłeś ją samą w klubie! - wtedy do salonu wszedł Lou.
-Louis, Sky zbieramy się! - powiedział i rzuciliśmy się wszyscy do drzwi.
Po kilkunastu minutach byliśmy na miejscu. Przeszukaliśmy cały klub i znaleźliśmy ją, leżała na tyłach klubu, nieprzytomna. Obok niej leżały trzy zużyte strzykawki.


Jessica
Gdy Zayn wyszedł, szybko pobiegłam do Logana przekazać mu dobre wieści. Oczywiście wyraził swoje wątpliwości i po raz setny stwierdził, ze nie za bardzo mu ufa, ale cieszył się razem ze mną.
Siedzieliśmy na kanapie i oglądaliśmy „Pinky and the Brain” , kiedy do mieszkania wpadł policjant.
-To nie byłem ja i żądam adwokata! –krzyknął z przyzwyczajenia.
-Czy mieszkają tu państwo Wright? –zignorował go policjant. Gdy Logan potwierdził glina kontynuował. –Dwie godziny temu znaleziono i zidentyfikowano ciało Ashley Wright na tyłach klubu XXX. W jej krwi wykryto ponad 3 różne typy narkotyków. Niestety wzięła śmiertelną dawkę. Ashley Wright nie żyje. Musicie teraz jechać ze mną na komisariat i odpowiedzieć na kilka pytań. Wybaczcie, że nie dam wam czasu na przywyknięcie do tej myśli, ale takie są procedury…
   Nie słuchałam dalej. Czułam jakbym rozpadała się na miliony maleńkich kawałeczków. Jak przez sen pamiętam co stało się dalej. Komisariat, szpital, komisariat, kostnica, dom, rodzina Logana, Sky i chłopaki, kostnica, Zayn, mój tata, widok Ashley, ból. Niewysłowiony ból.


Scarlett
Wszyscy zgromadzili się wokół trumny. Nie było wielu osób, ale były te najważniejsze.
Logan i Jessica stali przytuleni do siebie, ze łzami w oczach. Tuż obok stał Zayn, coraz spoglądał czy z blondynką wszystko w porządku. Ja stałam z resztą chłopaków trochę dalej, w końcu najsłabiej znaliśmy Ashley. Nie mogę uwierzyć, że od spotkania w szpitalu minął niecały miesiąc. Tyle się zdarzyło przez ten czas. Inni stali wokół trumny i z przejęciem słuchali pastora. Po ceremonii wszyscy udaliśmy się na stypę.
A przynajmniej mieliśmy się udać.
-Idziemy się nachlać. –szepnęła do mnie Jessica. –upijemy się i będziemy się świetnie bawić.
-Um… A czy my nie jesteśmy na pogrzebie?
-Jesteśmy. –wszedł mi w słowo Logan. –Ale Ashley nie podobałoby się coś takiego. Nie chciałaby żeby kiedykolwiek ktoś był smutny z jej powodu.
Pół godziny później, o 22 ,  z zapasem alkoholu włamywaliśmy się na zamknięty już basen przy X ulicy. Logan i Jess szli wzdłuż siatki ogradzającej budynek i zatrzymali się w miejscu gdzie brakowało drutu kolczastego u góry. Jess zawołała wszystkich po czym przeszliśmy przez ogrodzenie. Następnie Rudy wyłamał zamek w tylnych drzwiach i weszliśmy na basen.
-Co my tu robimy? –zapytał Liam.
-Będziemy pływać. –uśmiechnął się Logan, wziął łyka wódki i zaczął zdejmować ubranie. Jessica już w samej bieliźnie biegła do największego basenu. Bez wahania chłopcy wskoczyli za nią. Stałam na brzegu i nie wiedziałam co robić. Postanowiłam obserwować jak reszta się bawi. W końcu Louis wyszedł z basenu i podszedł do mnie, tak, że stałam tyłem do wody. Zaczął się zbliżać i chciał mnie przytulić, ale nie dałam się.
-Lou, wariacie, jesteś cały mokry!
-Wiem. –uśmiechnął się słodko i pocałował mnie. Najpierw delikatnie i powoli, później nieco mocniej. Za chwilę poczułam, że tracę oparcie. Louis napierał na mnie cały czas mając usta złączone z moimi. Razem wpadliśmy do wody.
-LOUIS!!! –krzyknęłam gdy tylko się wynurzyłam. –ZABIJĘ CIĘ!
-Nie mogłabyś. Jestem taki uroczy. –zaśmiał się i zbliżył do mnie. Objął mnie i znowu pocałował. Długo i namiętnie.


Jessica
Po jakiejś godzinie i kilku flaszkach wyszliśmy z wody i usiedliśmy na suchej podłodze.
-Co  robimy? –zapytał Harry.
-Opalamy się? –zaproponował głupio Niall.
-Gramy w butelkę? –rzucił Lo. Wszyscy się zgodzili, więc za sekundę siedzieliśmy w kółku i wykonywaliśmy nawet najgłupsze zadania.
-Skacz na jednej nodze wokół kółka i krzycz: „Harry to mój pan” –rozkazał Liamowi Loczek. Śmieliśmy się do rozpuku.
-Niall, pocałuj Logana. –wyzwał go Liam, bo blondyn śmiał się z niego najbardziej.
-Nie ma opcji! –zaczął protestować  mój przyjaciel.
-Musicie! –zaczęli śmiać się chłopcy. W końcu z niechęcią, chłopaki dali sobie szybkiego buziaka, po czym zaczęli wykrzywiać się i płukać usta wódką.
-Stój nago przez 5 minut. –kazał Harry’emu Niall.
-Nie ma sprawy. –uśmiechnął się z pewnością Harold, zdjął majtki, rzucił do Louisa i puścił mu oczko. Wszyscy zaczęli się śmiać i komentować ciało Harry’ego.
-Przydałoby się zrzucić trochę tłuszczyku, co?
-Mógłbyś się podgolić tu i ówdzie…
-Dobra dupa.
Na szczęście 5 minut minęło szybko i nie musiałam przyglądać się Loczkowi.

Scarlett
-Muszę już wracać, rodzice będą się zastanawiać gdzie jestem. –powiedziałam.
-Kurwa! –krzyknęła Jess. Wszyscy na nią spojrzeli. –Mój ojciec jest w domu! –dokończyła i zaczęła się ubierać. Chcąc nie chcąc reszta też chwyciła swoje ciuchy.
-Jestem jeszcze mokra! –poskarżyłam się.  Louis podszedł do mnie i wręczył swoją koszulkę. Zdjęłam sukienkę i założyłam bluzkę, która sięgała mi nad kolano.
-Dzięki. –uśmiechnęłam się. Później wszyscy wsiedliśmy do samochodu chłopaków, którego prowadził jedyny trzeźwy –Liam.  Najpierw odwiózł Jessicę i Logana, potem mnie. Wysiadłam z auta, pożegnałam się z chłopakami i weszłam do domu.
-Gdzieś ty była?! – czepiła się matka.
-Na pogrzebie, przecież mówiłam.
-I wracasz z niego w samej bluzce, w dodatku męskiej? I w rozmytym makijażu? Pijana? Z kim byłaś?
-Mamo! Po pogrzebie wszyscy poszliśmy na basen…
-Słucham?! Po pogrzebie na basen? Oszaleliście? To pewnie pomysł tych twoich przyjaciół, ty nigdy byś nie wpadła na coś tak głupiego. Ale koniec z tym. Masz szlaban. Na miesiąc. Nie wychodzisz nigdzie, tylko do szkoły!

                                                        ***
Dziękujemy za 8000 wyświetleń! Łuhhuu ! Jesteście super!
I za ponad 20 komów. Myślicie, że dacie radę dobić do 30 ? Mamy nadzieję! :)

KOMENTUJCIE, polecajcie, czytajcie :D 
ENJOY
S - J 

26 komentarzy:

  1. Znowu mnie zaskoczyłaś, ale spokojnie.. POZYTYWNIE :) Rozdział bardzo ciekawy, tragedia połączona z zabawą - pomysłowo. Podoba mi się sposób w jaki piszesz ;))))
    Czekam na następny rozdział ;*
    http://beyourseeelf-lifestyle.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne ... O Harrym i wgl o wszystkim ;) Szkoda tylko że Ashley zmarła i teraz będą krótsze rozdziały ; )

    OdpowiedzUsuń
  3. świetne to opowiadanie ! czekam na kolejne rozdziały :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozdział piękny ! Wiedziałam, że se poradzicie! Całe życie z wariatami pozytywnie zakręcone! Dobrze, że się bawiliście! https://si0.twimg.com/profile_images/2260292498/tumblr_m4s1lv5wYu1rq6xr0o1_500.jpg I LOVE HIM!

    OdpowiedzUsuń
  5. Sorry coś mi nie pykło! Lofffciam was!

    OdpowiedzUsuń
  6. O ja! Zajebiste! :) xx

    OdpowiedzUsuń
  7. uh, świetne! ily <3

    OdpowiedzUsuń
  8. fajny fajny :)
    będę wpadać c:
    zapraszam do mnie: one-thing-one-band-one-direction.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  9. Świeetny <3 Czekam na następny <3

    OdpowiedzUsuń
  10. http://my-story-one-direction-pl.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. genialne.
    czekam na kolejne . : D
    zapraszam do mnie.

    http://i-can-love.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  12. boski
    czekam na następny .;D

    OdpowiedzUsuń
  13. SUPER NEXT ! :D
    + Zapraszam do mnie na 6 rozdział ;D http://wheneveryouholdmelikethis.blogspot.com/ PROSZĘ O KOMENTARZE :D

    OdpowiedzUsuń
  14. ale się uśmiałam z tym Harrym ! :D XD
    + zajebisty, jak zwykle :*
    ~Kaśka Directioner

    OdpowiedzUsuń
  15. Zajebiste
    Czekam na następny
    :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Świetny blog :D Przeczytałam ten rozdział i teraz zabieram się za czytanie poprzednich xd
    Czekam na nn :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Spoko ;)
    czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jest superowy.Szkoda że tak pozno sie dowiedziałam o nim jest naprawde fajny czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Oezu świetne :D Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział.
    + zapraszam na mojego bloga http://whichiamsupposedtochoose.blogspot.com/
    i jeżeli możesz to polecisz mojego bloga. Zależy mi bardzo na tym.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jezu !!!! kocham i jaram się
    Ciekawe co się stanie z Lou ? xd
    Z niecierpliwością czekam
    Kocham ;***

    OdpowiedzUsuń
  21. jaaram się *.* jaram się *.* i jeszcze raz JARAM SIĘ *.*
    zapraszam do mnie:
    www.fucksmiile.blogspot.com
    www.baby-i-love.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  22. Kocham to co tworzycie!! Jakbyście tylko tworzyły częściej ;) Ale i tak was kochaaam!!! Czekam z niecierpliwością na następny rozdział ;*** Kocham i pozdrawiam xx

    OdpowiedzUsuń
  23. kocham kocham kocham ! :*******

    OdpowiedzUsuń
  24. dodajcie następny plisss
    jestem zniecierpliwiona !

    OdpowiedzUsuń